Zawsze mówię, że staramy się wychowywać dziecko w duchu rodzicielstwa bliskości. Czasami spotyka się to z krytyką lub brakiem zrozumienia. O RB urosło aż tyle mitów, że pojawiły się w internecie artykuły dotyczące tego, że nie jest to do końca dobry styl wychowania. Myślę jednak, że te stwierdzenia wynikają z braku wiedzy, albo z nadinterpretowania niektórych metod. Tak naprawdę rodzicielstwo bliskości nie jest skrajne, nie jest czymś, co ma sztywne reguły i zasady.
Skompletowałam kilka najczęstszych mitów o RB i postanowiłam się z nimi rozprawić. Chciałabym tylko nadmienić, że wiele mitów tworzą sami rodzice, którzy nie do końca być może zrozumieli ten system wychowania, ale uparcie wierzą, że właśnie na tym polega.
Karmienie piersią to obowiązek według rodzicielstwa bliskości
MIT: Rodzicielstwo bliskości polega na tym, że mama powinna karmić swoje dziecko piersią, najlepiej jak najdłużej. W ten sposób zbuduje wyjątkową więź ze swoją pociechą i da jej wszystko, co najlepsze.
PRAWDA: Rodzicielstwo bliskości nie narzuca karmienia piersią. RB zachęca do tego, aby budować emocjonalną więź z dzieckiem poprzez reagowanie na jego potrzeby. Jest mnóstwo mam, które nie karmią, nie karmiły piersią, lecz wychowują dzieci w duchu RB.
Poświęcanie się dla dziecka i rezygnowanie z siebie
MIT: Jest mnóstwo przekonań, które mówią o tym, że rodzicielstwo bliskości polega na całkowitym poświęceniu się dziecku i rezygnacji ze swoich potrzeb, marzeń i celów. Wiele osób uważa, że mamy poświęcają swoją karierę i same siebie po to, by siedzieć z pociechą w domu.
PRAWDA: Rodzicielstwo bliskości nie polega na rezygnowaniu ze swoich potrzeb i rozwoju. RB dąży do tego, aby to wszystko w miarę swobodnie pogodzić, by każdy członek rodziny był zadowolony i szczęśliwy. RB inspiruje do tego, aby rodzice spełniali się i jednocześnie nie zaniedbywali potrzeb (ekonomicznych i emocjonalnych dziecka). Można wychowywać dziecko w duchu bliskości i jednocześnie wrócić do pracy po skończonym urlopie macierzyńskim. To samo dotyczy się uprawiania sportów itp.
Może Cię zainteresować: Nie przytulaj, bo rozpieścisz. Nie proś, wydawaj polecenia. Czyli jak wychować zagubione dziecko.
Rodzice jako podstawowa i jedyna komórka bezpieczeństwa
MIT: Wiele osób uważa, że rodzice, którzy wychowują dzieci w duchu rodzicielstwa bliskości, ograniczają jego kontakty z „prawdziwą rzeczywistością” i zawsze są blisko pociechy. Mity głoszą, że opiekunowie budują wokół dziecka poczucie, że tylko i wyłącznie oni są ostoją, prawdą.
PRAWDA: Rodzice, którzy wychowują w stylu RB, dbają o poczucie bezpieczeństwa całej rodziny. Tworzą wokół komórki, jaką jest właśnie rodzina, realne poczucie ciepła, wysłuchania i tolerancji. Wcale nie trzymają pociech w tzw. bańce. Dzieci wychowane w duchu RB znają emocje i zachowania różnych grup ludzi. Są świadome, ponieważ nie tylko doświadczają, lecz również później rozmawiają o tych doświadczeniach z rodzicami i zawsze mogą liczyć na rozwianie wątpliwości itp.
Rodzice nie mają czasu dla siebie, bo liczy się tylko dziecko
MIT: Rodzicielstwo bliskości może zniszczyć związek. Ciągłe poświęcanie się dziecku i dbanie o jego potrzeby zaburza normalne funkcjonowanie pary i ogranicza bliskie kontakty. Rodzice są zmęczeni i nie potrafią ze sobą rozmawiać, spędzać czasu.
FAKT: Prawdziwe RB uczy tego, jak ważne są wszystkie relacje w rodzinie, pomiędzy wszystkimi jej członkami. Rodzice, którzy wychowują w duchu RB, spędzają czas sam na sam, mają wspólne pasje i nawet oddają dzieci pod opiekę innych, by pójść na randkę, czy na zakupy. To, że często wybierają rodzinne wypady za miasto i chcą spędzać jak najwięcej czasu z dziećmi, nie świadczy o tym, że ich partnerska relacja jest smutna, czy zaburzona. Po prostu potrafią oni znaleźć równowagę we wszystkim i cieszyć się z każdej chwili.
Rodzicielstwo bliskości to bezstresowe wychowanie
MIT: Rodzicielstwo bliskości nie jest bezstresowym wychowaniem. Wiele osób mylnie łączy te dwa pojęcia. Bezstresowe wychowanie opiera się na daniu dziecku pełnej swobody i tak naprawdę na braku wychowania. W wychowaniu bezstresowym nie ma żadnych zasad.
PRAWDA: Rodzicielstwo bliskości ma wiele zasad i granic. Rodzice, którzy wychowują w duchu RB, dbają o to, aby dziecko znało zasady: począwszy od tych panujących w domu, na tych względem czysto społecznym kończąc. Ponadto uczą też wyznaczania i szanowania granic: swoich oraz cudzych. Dzieci wychowywane w duchu RB mają od maleńkości wpajany szacunek do innych, lecz również do samego siebie. W domu RB zazwyczaj nie ma kar i nagród, lecz są konsekwencje. Ponadto, zamiast tłamsić w dziecku „złe” emocje i karać je za nie, jest rozmowa, zrozumienie, lecz i nauka.
Rodzicielstwo bliskości to pobłażliwość dla złego zachowania
MIT: Jeśli ludzie wierzą w to, że istnieją złe emocje, to nietrudno uwierzyć im w to, że RB to prawdziwy raj dla dzieci. Narosło wiele mitów mówiących o tym, że dzieci wychowane w duchu RB są głośne, płaczliwe, nerwowe itp.
Przeczytaj również: Karny jeżyk – „metoda” na „złe” emocje i zachowanie dziecka
PRAWDA: W domu, w którym unosi się duch rodzicielstwa bliskości, są osoby, które mają gorsze dni. W domu, w którym unosi się duch RB, są czasami kłótnie i nieporozumienia. Tak jak w każdym innym domu. Z tą różnicą, że nikt nie robi z tego czegoś gorszego, niemoralnego, a każdy rozumie, wspiera i kocha. No i jest otwarty na to, aby o emocjach rozmawiać. Tym sposobem łatwiej jest sobie z tym wszystkim poradzić. Każdemu.