single-image

Przytulenie lekiem na całe zło, czyli dlaczego warto się tulić

Aleksandra Broda

Przytulenie. Moment, w którym wyciągamy ręce, aby kogoś objąć. Przytulenie. Moment, w którym zatapiamy się w ramionach i klatce piersiowej drugiej osoby. Przyjemne, odstresowujące uczucie, które mogłoby trwać wiecznie. Jest magicznie. Jednym przytuleniem możemy zabrać od kogoś ból całkowicie bezboleśnie. Jest magiczne, ponieważ innym razem to my możemy poczuć niezwykłą ulgę. Przytulać, tulić (z różnych powodów) trzeba się często i potwierdzają to naukowcy.

Co się dzieje z organizmem, kiedy się przytulamy?

1. Podczas przytulania uwalnia się oksytocyna. Oksytocyna to hormon miłości, który obniża ciśnienie krwi oraz poziom kortyzolu. Ten jest niczym innym niż hormonem stresu. Wszystko to oznacza, że jedno przytulenie reguluje ciśnienie, odpręża i sprawia, że czujemy się kochani i bezpieczni.

2. Przytulenie zwiększa również poziom hormonu radości, czyli serotoniny. Im intensywniej i częściej jest on wytwarzany, tym mniejsza podatność na stany depresyjne oraz depresje. Jedno, prawdziwe i ciepłe tulenie może znacząco poprawić nawet najpaskudniejszy nastrój.

3. Tulenie relaksuje. Bycie w objęciach drugiego człowieka jest niesamowicie przyjemne dla ciała i dla umysłu. To dlatego tak ważne jest przytulenie dziecka przed ważnym dla niego wyzwaniem, wtedy kiedy się boi itp. To dlatego tak ważne jest przytulenie bliskiej osoby, która jest bardzo spięta, zdenerwowana.

4. Zdrowy, pełen miłości i ciepła dotyk po prostu dodaje skrzydeł. Przytulenie to najbardziej naturalny „kopniak na szczęście”. Dlaczego? Ponieważ przytulanie wzmacnia poczcie własnej wartości i daje do zrozumienia, że jesteśmy dla kogoś ważni, najważniejsi.

5. Przytulenie buduje więź. Częste przytulanie z partnerem może poprawić relację i zwiększyć poczucie szczęścia i spełnienia w związku. Częste tulenie dzieci wpływa pozytywnie na ich bezpieczeństwo, a także podnosi poziom zaufania do rodzica.

Co jeszcze warto wiedzieć o przytulaniu?

Przytulanie jest kluczowe w pierwszych latach życia. Istnieje wiele badań naukowych, które potwierdzają, że dzieci dorastające w rodzinach, które nie szczędziły bliskości, o wiele lepiej radzą sobie w życiu, są pewniejsze siebie, szczęśliwsze, niż dzieci, które wychowywały się w sierocińcu. Badania przeprowadzone na rumuńskich dzieciach z sierocińca wykazały, że mają one gorzej rozwiniętą korę okołooczodołową. Jest ona odpowiedzialna za rozpoznawanie stanów emocjonalnych u siebie i innych ludzi.

Niektóre badania wskazują na to, że częste przytulanie zwiększa odporność.

Amerykańska psychoterapeutka Virginia Satir uważała, że „by przeżyć, trzeba nam czterech uścisków dziennie. By zachować zdrowie, trzeba ośmiu. By się rozwijać – dwunastu”

Nie zapomnij o magicznej mocy przytulania

Niektórzy ludzie nie wiedzą, jak ważne jest przytulanie. Niektórzy z kolei już całkiem zapomnieli, jak bywa cudowne. Zachęcamy więc do tego, aby przytulać się jak więcej, jak to tylko możliwe.

Warto wspomnieć o tym, co przeżywają rodzice noworodków, niemowląt i dzieci do ok. 3 roku życia. Te maleńkie istoty jak nikt domagają się bliskości i czułości. Głosy niektórych mówią coś o tym, że dziecka nie można za dużo przytulać, nosić, bo się przyzwyczai itp. Najlepszą receptą na takie gadanie są czułe przytulasy i ignorowanie tych stereotypów i uprzedzeń.

Bliskość, czułość, przytulenie.

Zobacz również

# Ku przestrodze
close slider
TWOJA HISTORIA KU PRZESTRODZE (4)