Codziennie mijasz na ulicy co najmniej kilka osób, które pomimo tego, że są w związku, to nie kochają. Nie kochają z różnych powodów – często po prostu traktują partnera jako kogoś, z kim wygodnie jest żyć. Umówili się, że w ich związku miłości nie będzie. Niektórzy z nich przestali kochać „drugą połowę”, ale pozostają i tak przy niej. Z kolei część z nich, chociaż kocha swojego partnera, to nie wie, że ta miłość jest nieodwzajemniona. Dlaczego tak się dzieje, że ludzie w związku się nie kochają? Czy w ogóle potrzeba miłości, aby żyć z kimś, wychowywać dzieci i dzielić łóżko?
Związek bez miłości za porozumieniem stron.
Jak się okazuje, odpowiedź na te pytania nie jest jednoznaczna. Istnieją bowiem ludzie, którzy specjalnie wiążą się z kimś bez miłości. Nie muszą czuć motylków w brzuchu ani żadnej chemii – wystarczy, że dobrze im się razem żyje. Mają wspólne pasje, hobby, mieszkają razem i nie oczekują miłości. Sami również nie kochają. Zazwyczaj uważają, że miłość jest czymś wymyślonym, niekoniecznie dobrym. Ponieważ każde uczucie kiedyś wygasa – po co więc angażować w to swoje serce? Takie pary biorą kredyt na mieszkanie, wychowują dzieci. Ale przyznają, że jest to tylko partnerstwo, a nie miłość. Nie mówią więc do siebie czułych słów. Całują się nie z miłości, lecz z potrzeby zaspakajania swoich potrzeb. Niektórzy w ogóle tego nie robią.
Związek, w którym miłość wymknęła się przez okno.
Prawda jest taka, że niektóre związki istnieją tylko ze względu na przyzwyczajenie do siebie. Czy miłość może się ulotnić lub wymknąć spomiędzy palców? Oczywiście, jeśli o nią nie zadbamy. Nie będziemy jej pielęgnować. Wiele kobiet przestało kochać swojego partnera, bo okazał się zupełnie innym człowiekiem, niż był na początku. Wielu mężczyzn straciło uczucie do swojej partnerki przez słuchanie awantur i wieczne wymagania. A mimo to są razem – wychowują dzieci, ale się nie kochają. I w takich sytuacjach zazwyczaj ludzie się do tego nie przyznają. Mówią „Kocham Cię”, ale to puste słowa, które odbijają się o ściany, a nie o serce. I wychodzą oknem lub przez drzwi, zamiast trafić do głowy i wywołać podwyższony poziom endorfin, poczucie szczęścia. Tutaj nie można mówić o związku bez miłości z wyboru. Ponieważ większość ludzi kochała. Bardzo mocno, zwłaszcza na początku. Później jednak coś się zepsuło, spadło, potłukło. Oprócz tego samego łóżka, dzieci i obowiązków już nic ich nie łączy. No może tylko ta złudna wygoda i nadzieja, że miłość powróci, że jeszcze przyjdzie. Że jak będzie chciała, to stłucze szybę i wleci przez okno. Niestety – nie tędy droga.
Związek, w którym jedna osoba kocha, a druga kłamie.
Najokrutniejszym jednak związkiem bez miłości jest ten oparty na kłamstwie i mydleniu oczu. To takie związki, w których jedna osoba jest zakochana po uszy, czuje się szczęśliwa, a druga osoba wcale jej nie kocha. Tylko tak mówi. Potrafi być czarująca, przytulić i kiedy trzeba – uchyla nieba. Ale tak naprawdę wcale nie kocha. Dlaczego więc kłamie? Być może robi to, ponieważ zależy jej na pieniądzach drugiej osoby. Często bywa tak, że chce się na kimś zemścić, albo po prostu nie może wytrzymać samotności. Niektórym tak bardzo podoba się wygląd fizyczny drugiej osoby, że żeby ją „zdobyć”, kłamią ją i manipulują.
Czy da się być w związku bez miłości? Dla ludzi, którzy wierzą w miłość, wydaje się to absurdalne. Dla ludzi, którzy świadomie się na niego zdecydowali – to normalne. Ludzie, którzy przestali kochać, ale żyją ze sobą ze względu na przyzwyczajenie i wygodę – dużo tracą. Być może da się to jeszcze naprawić, a jak nie – to może warto dać sobie szansę na obdarowanie kogoś tym pięknym uczuciem z wzajemnością? Tym, którzy zostali oszukani, bardzo współczujemy.
Czym właściwie jest miłości? I czy da się stworzyć udany związek bez miłości? Co wy myślicie?
