Parentyfikacja to w skrócie sytuacja, w której dziecko jest zmuszane/lub manipulowane do bycia osobą dorosłą, lub przejęcia obowiązków rodziców. Często bowiem jest tak, że dziecko, nawet kilkuletnie ma do wykonania zadania, których nie powinno robić. Wbrew pozorom nie zdarza się to tylko w rodzinach określanych mianem dysfunkcyjnych, lecz także tych na pozór zdrowych. Znaleźliśmy się wszyscy w czasach, w których doskwiera nam poczucie bezradności, zdenerwowania i spięcia. Sprawdź, czy parentyfikacja nie dotyczy Twojej rodziny.
Parentyfikacja nie obejmuje zachowań krótkotrwałych, w których np. mama zachorowała i wymaga nieco więcej samodzielności od dziecka. To również nie jest styl życia rodziny, w której angażuje się starsze rodzeństwo do opieki nad młodszym, oczywiście, jeśli nie jest to przesadne. Najczęściej mamy do czynienia z tym zagadnieniem wtedy, kiedy dziecko jest zmuszone, lub odczuwa wewnętrzną potrzebę przejęcia roli rodzica, czyli kiedy:
- rodzic jest przewlekle chory, np. na depresję, zaburzenia lękowe, raka,
- rodzice są alkoholikami,
- rodzice nie potrafią ze sobą rozmawiać i dziecko zaczyna być pośrednikiem,
- rodzice wykorzystują dziecko i każą np. zajmować się młodszym rodzeństwem przez długo czas, wbrew jego woli i chęci,
- rodzice nie angażują się w wychowanie dziecka i nie spełniają jego potrzeb.
Moja mama sobie nie radzi
Już maluchy potrafią czuć emocje rodziców. Kilkulatki mają tendencję do pocieszania rodziców w kryzysowych sytuacjach. Bardzo często czują się zobowiązane do tego, aby zareagować i bardzo często czują się winne złego samopoczucia rodzica. Kiedy opiekun nie zechce podjąć odpowiednich kroków w celu poprawy swojego zdrowia psychicznego, skaże dziecko/dzieci na parentyfikację. Dziecko będzie żyło w poczuciu winy i za wszelką cenę będzie starało się pocieszyć rodzica, rezygnując ze swojego dzieciństwa.
Rodzice są alkoholikami
Dzieci alkoholików, niezależnie od wieku, uczą się samodzielności bardzo szybko. To nie jest jednak dobre. Chociaż każde powinno dojrzewać w swoim rytmie, to sytuacje kryzysowe, w których kilkuletnie dziecko jest zdane tylko na siebie, znacząco wpływają na jego rozwój emocjonalny. Każde dziecko bowiem musi się bawić i potrzebuje uwagi rodzica. Nie odwrotnie. Rzeczywistość dzieci alkoholików jest niestety przepełniona lękiem, agresją, chociaż wydaje się, że jest owiana samodzielnością.
Musiałem szybko dorosnąć, bo rodzice się rozwiedli
Z parentyfikacją mamy do czynienia również wtedy, kiedy rodzice, niezależnie czy są ze sobą w związku, czy się rozstali, wykorzystują dziecko do przekazywania informacji, bądź, co gorsze – do manipulowania faktami. Dzieci, niezależnie czy mówimy tutaj o kilkulatkach, czy nastolatkach, nigdy nie powinny dźwigać problemów rodziców, a tym bardziej pośredniczyć w kłótniach, lub łagodzić sytuację. Dorośli nie zdają sobie sprawy z tego, że niektóre informacje są dla dziecka trudne i rezygnuje ono z wielu uroków dzieciństwa.
Niania po godzinach w wersji nastolatka
Jesteśmy jak najbardziej za tym, aby angażować starsze rodzeństwo w opiekę nad młodszym. Nie zmienia to jednak faktu, że należy to robić z umiarem i nigdy wbrew starszakowi. Nie można zmuszać do zabawy, czy też pilnowania. Nie można również wyręczać się starszym dzieckiem. Traci ono w ten sposób prywatność, a także jest zmuszone do rezygnowania z własnych potrzeb, co właśnie skutkuje właśnie parentyfikacją.
Parentyfikacja jako skutek braku opieki
Na pewno znacie rodziców, którzy nie spędzają odpowiedniej ilości z dzieckiem i aż ponadto tłumaczą się tym, że ma ono być samodzielne. Niestety, niezależnie od wieku, każde dziecko potrzebuje uwagi i troski rodzica. Oczywiste jest, że kilkulatek może sam przygotować sobie śniadanie, lub posprzątać pokój, uporządkować mieszkanie. Problem pojawia się wtedy, kiedy dziecko ma zbyt dużo obowiązków, a zbyt mało praw i przywilejów. Jest zmuszone wtedy do dorosłego myślenia i nie ma wsparcia w rodzicach. Często, kiedy potrzebuje wsparcia, nawet nie prosi o nie, ponieważ wie, że musi poradzić sobie samo.
Nie da się o tym zapomnieć w dorosłości, czyli poważne skutki parentyfikacji
Zacznijmy od samego dzieciństwa. Dziecko jest narażone na wiele niebezpieczeństw, ponieważ nie zdążyło się dobrze oswoić z dzieciństwem, wiekiem dorastania, a już musi zachowywać się jak dorosły. To jest odbieranie podstawowych praw człowieka, które może mieć skutki nie tylko psychiczne, lecz także fizyczne. Takie dzieci są bardziej narażone na różnego typu oparzenia, wypadki. Czują się także odizolowane od rówieśników. W dorosłym życiu albo potrzebują intencji innych ludzi i oczekują od nich nadmiernej opieki i pomocy, tak jakby chcieli sobie zrekompensować dzieciństwo, albo są zbyt opiekuńcze w stosunku do obcych ludzi, partnerów i własnych dzieci. Skutki parentyfikacji są bardzo niezdrowe dla zdrowia psychicznego, dlatego, jeśli ofiara czuje, że coś jest nie tak, powinna od razu zgłosić się do psychologa.