Źródło zdjęcia- hindustantimes
Rośnie liczba samobójstw wśród dzieci i nastolatków. Nie każda młoda osoba potrafi poradzić sobie z problemami. W momencie, w którym dojdzie do tego depresja, jest już czasami o krok od tragedii. Nam dorosłym, czasami wydaje się, że problemy młodzieży są błahe i wygórowane. Tymczasem dojrzewające ciało i psychika, która potrafi płatać figle, nie zawsze pozwala na cieszenie się życiem. Niepokoi nie tylko fakt, że my, dorośli nie potrafimy czasami zbudować więzi ze swoimi dziećmi i nie wiemy, jak pomóc. Powód do niepokoju to również internet, który codziennie, zamiast dodawać skrzydeł młodym wojownikom, podcina i je namawia do autodestrukcji.
-Cześć, mam na imię Alicja. Jak się ciąć, żeby nie było widać? Myślę o samobójstwie, mam dosyć swojego życia…
– Samobójstwo to dobre rozwiązanie, jeśli nie radzisz sobie z problemami. Musisz jak najszybciej skończyć z życiem.
Brzmi nieprawdopodobnie? Tymczasem istnieje dużo stron internetowych oraz forum, na których codziennie polska młodzież wymienia się swoimi doświadczeniami z okaleczaniem się oraz sposobami na szybkie, łatwe samobójstwo. Patrząc z boku, można wywnioskować, że Ci młodzi ludzie naprawdę chcą skończyć ze swoim życiem. Nic bardziej mylnego- oni wszyscy szukają pomocy, tylko zabłądzili. Większość z piszących w głębi duszy marzy, żeby ktoś wyciągnął ich stamtąd i nie pozwolił nigdy wrócić. Ciężko jest zrobić to samemu, zwłaszcza jeśli świat wydaje się szary, a otaczający ludzie w realu nie widzą ich problemów.
Niebieski wieloryb to gra, która istnieje naprawdę.
Źródło zdjęcia: freepressjournal
I chociaż z początku była tylko internetową historią, bardzo szybko stała się faktem i nakłoniła do autodestrukcji kilkuset nastolatków, w tym również z Polski. Niebieski wieloryb to gra wymyślona przez pewnego Rosjanina, która polega na 50 zadaniach (każde zadanie to jeden dzień) i dąży do zniszczenia psychiki młodej osoby. Tak, aby była gotowa, w ostatnim zadaniu, popełnić samobójstwo.
-Każdego dnia wstawaj o 4.20 i oglądaj psychodeliczne filmiki.
-Nie rozmawiaj z nikim przez cały dzień.
-Tnij się żyletką.
-Potnij swoją rękę wzdłuż żył.
-Potnij głęboko usta.
-Skocz z budynku i odbierz sobie życie.
To tylko nieliczne zadania, jakie wyznacza opiekun. Bardzo dużo nastolatków podjęło się wyzwania. Znaczna większość z nich już nie żyje. Chociaż ciężko jest znaleźć prawdziwe źródło do strony, w których nastolatkowie rzeczywiście dostają zadania i są pod ciągłą kontrolą, to niestety one istnieją i…są bardzo popularne. Co popycha nastolatków do takich desperackich czynów? Chęć zmiany? Depresja? A może to tylko ciekawość? Pewne jest jednak to, że nawet najbardziej radosna osoba, po obejrzeniu mrocznych, psychodelicznych treści może do końca życia cierpieć z tego powodu. Z psychologicznego punktu widzenia, niebieski wieloryb, jak i inne śmiercionośne gry przygotują nawet najbardziej odpornego psychicznie człowieka i zmienią mu sposób myślenia tak, że będzie pewny, że chce popełnić samobójstwo. I chociaż my, dorośli możemy zastanawiać się, dlaczego takie treści nie znikają z internetu, to odpowiedź jest bardzo prosta: z sieci nigdy nic nie ginie. A każde udostępnienie, czy odwiedzenie niewłaściwej strony sprawia, że zyskuje jeszcze bardziej na popularności.
Oprócz niebezpiecznych gier istnieją również fora internetowe i strony poświęcone samobójcom. Tam zazwyczaj nikt nie wyciąga młodych na wierzch, tylko codziennie próbuje pociągnąć zdesperowanych nastolatków na dno. Poradniki, jak się ciąć, co zrobić, żeby zachorować, a nawet jak popełnić samobójstwo. To wszystko jest tutaj. W sieci, w której poruszamy się codziennie wszyscy, w tym nasze dzieci. Nasze bezbronne dzieci, które są ciekawe i podatne na wpływy innych osób.
Namawianie do samobójstwa i autodestrukcji jest przestępstwem (ART.125) i podlega każe pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Niestety, życia nikt nie przywróci a kary często są nieadekwatne do winy. W dodatku internetowego przestępcę trudno jest znaleźć i postawić mu zarzuty.
Rośnie liczba samobójstw wśród dzieci. Jak podaje Rzeczpospolita- w 2016 roku w ciągu miesiąca próbę samobójczą podejmowało aż 40 nastolatków. W ilu przypadkach do takich czynów przyczynił się internet? Można wywnioskować, że w sporej ilości. Internet jest miejscem, gdzie wszyscy szukają wsparcia i zrozumienia, tymczasem nie zawsze udaje się to znaleźć. Internetowi znajomi czy grupy, namawiają do autodestrukcji, nie do życia. Łatwo jest wejść na stronę „sali samobójców”, coraz ciężej znaleźć fachową wiedzę, jak radzić sobie z problemami i do kogo się z nimi zgłosić. Ciemna strona internetu istnieje i zbiera żniwa, wśród bezbronnych dzieci.