single-image

Nie wszystkie teściowe są złe.

Aleksandra Broda

Stereotypów o teściowych nie ma końca. Żarty: jedne śmieszne, drugie niesmaczne. Tak samo, jak zdarzają się toksyczne teściowe, tak samo bywają toksyczni rodzice, kobiety, mężczyźni. I chociaż zła teściowa potrafi nieźle namieszać w życiu, to przecież są wśród nas i takie, które kochają, wspierają i nie ingerują, kiedy nie trzeba. Nie jedna z nas zapewne traktuje swoją teściową jak bardzo bliską osobę. W niektórych przypadkach jak matkę.

Dzisiaj jest Dzień Teściowej, a my, zamiast pisać o toksycznych relacjach, cytować śmieszne żarty, pozwolimy sobie powiedzieć o super relacjach, które można zbudować z matką swojego mężczyzny/ swojej żony, jeśli obie strony tego chcą.

Zawsze, kiedy łączą się osoby, to jakby nie patrzeć – łączą ze sobą również swoje rodziny. Żona nie zawsze musi zgadzać się z teściową, teściowa nie zawsze ze swoją synową, ale szacunek obu stronom się należy. Znam co najmniej kilka przypadków, w których szacunek przerodził się… w naprawdę wartościową relację, w której dwie kobiety, dwa pokolenia spędzają razem czas, rozmawiają i radzą sobie wzajemnie. Te relacje przetrwały jednak dlatego, że obie strony wiedzą, kim dla siebie są. Najlepsza relacja z teściową to taka, w której teściowa nie ingeruje w związek, nie „wtrąca się” i szanuje decyzje synowej i swojego syna.

Budowanie pozytywnej, zdrowej relacji z teściową nie jest łatwe, ale muszą tego chcieć dwie osoby. Prawda jest taka, że my, jako ludzie, osobne jednostki, docieramy się z każdym człowiekiem. Rzadko kiedy bywa tak, że spotykamy jakąś osobę i od razu jesteśmy do niej przekonani. Tak samo jest z przyjaciółką, którą, kiedy poznaliśmy, niekoniecznie nawet ją lubiliśmy. Podobnie jest z lekarzem, do którego zaczniemy mieć zaufanie dopiero wtedy, kiedy dobrze wyleczy nam dziecko. Cały czas pracujemy nad relacjami: zarówno z ludźmi spoza rodziny, jak i ludzi właśnie z niej. Czasami niepotrzebnie skreślamy teściową tylko przez to, że ma odmienne zdanie i czasami teściowe oceniają nas za surowo, twierdząc, że wiedzą lepiej. Ale nad tym można pracować, złapać dystans i nie wchodzić sobie w drogę, jeśli czujemy, że to nie „to”.

Każdy z nas ma inną relację z teściową. Jedne z nas mówią do niej „mamo” i uwielbiają ze sobą rozmawiać. Inne z kolei trzymają dystans, ale szanują.

Chociaż toksycznych teściowych nie brakuje, to jednak warto mówić o tym, że istnieją takie, które pomogą, kiedy je o to poprosimy. Są takie teściowe, które chętnie doradzą, porozmawiają i wesprą. Na tyle, ile będą mogły. Szkoda tylko, że tak rzadko się o tym mówi. I szkoda, że nie mówi się o tym, że relacja z teściową, jak i wszystkie inne relacje – wymagają czasu i zaangażowania z obu stron.

Kochane teściowe, składamy najszczersze życzenia! Dużo zdrowia i miłości.

Zobacz również

# Ku przestrodze
close slider
TWOJA HISTORIA KU PRZESTRODZE (4)