single-image

IZOLACJA, WYZWISKA, BICIE

Aleksandra Broda

IZOLACJA

– Hej kochana. Wiem, że byłyśmy umówione, ale nie dam rady dzisiaj do Ciebie przyjść. Wypadło mi…
– Nie tłumacz się. Nie tłumacz – mąż szepcze do niej i celuje w nią wskazującym palcem, jakby to była broń.

– Nie. Nic ważnego. Zgadamy się, cześć – kobieta kończy rozmowę.

– Po co ty się zawsze wszystkim tak tłumaczysz, co? Myślisz, że tę twoją przyjaciółeczkę w ogóle obchodzisz? Na pewno odetchnęła z ulgą! Przecież ona Cię nawet nie lubi! Ma Cię gdzieś, rozumiesz? – mąż kobiety wpada w szał.

Po chwili jednak przeprasza.

– Przepraszam, po prostu chcę dla Ciebie jak najlepiej. Wiesz, że wyczuwam fałszywych ludzi na kilometr. Moja mama właśnie taka była: fałszywa i okrutna…

– Spokojnie, nie tłumacz się. Rozumiem – kobieta próbuje załagodzić sytuację. Czuje, że po raz kolejny niesłusznie posłuchała się męża, ale już nie chce o tym myśleć.

Mężczyzna jednak nie odpuszcza. Wie, że musi kontynuować grę, bo wyjdzie na potwora. A przecież jest normalnym, zwykłym, kochającym mężem.

– Ty nigdy nie chcesz słuchać o tym, jak bardzo matka mnie skrzywdziła. Jakby Cię to w ogóle nie obchodziło. Ale rozumiem Cię, masz już dosyć swoich zmartwień – stwierdza i oczekuje reakcji swojej żony.

Kobieta patrzy na niego i zaczyna się zastanawiać, czy faktycznie tak jest. Już sama nie wie.

– Opowiedz mi kochanie, jeśli czujesz taką potrzebę. Chętnie Cię i wysłucham i wesprę – odpowiada z poczuciem winy i zaczyna przytulać męża.

IZOLACJA I PRZEMOC PSYCHICZNA

Pierwszy wiosenny wyjazd na weekend. Ma być beztrosko, romantycznie i tylko we dwoje. W radiu lecą same miłosne piosenki.

– Sprawdź, czy dobrze jedziemy. W sumie nie pamiętam trasy. Jechałem tą drogą kilka lat temu – mężczyzna prosi żonę.

Kobieta zauważa, że od godziny jadą nie w tym kierunku, co mieli. Boi się powiedzieć mężowi. Szybko próbuje włączyć trasę jeszcze raz, żeby lokalizacja odbiła, ale okazuje się, że nic nie działa. Internet się wyczerpał.

– Co się stało kochanie? Źle jadę? Powiedz, to zawrócę.

Kobieta czuje ulgę. Mąż w dobrym humorze. Może powiedzieć prawdę.

– Padł mi internet w telefonie. Właściwie to jedziemy od godziny w złą stronę. Muszę wziąć Twój telefon i ustawić na nim trasę – stwierdza z entuzjazmem.

– Tak myślałem, że coś jest nie tak. Nigdy nie grzeszyłaś inteligencją. Stanę na uboczu i sam ustawię trasę, bo znowu Twoje komórki mózgowe zawiodą – mężczyzna mówi sarkastycznie, chociaż się uśmiecha.

Kobiecie robi się przykro. Ale fakt. Mogła przecież zauważyć, że od kilkudziesięciu minut nie odzywa się głos z Google Maps.
[…]

Wypad udany, pomimo kilku „incydentów”. Obydwoje są bardzo szczęśliwi. […]

– Ty głupia idiotko! Kurwa!
– Co się stało!? – kobieta budzi się momentalnie. Wyskakuje wręcz z łóżka.

– Gdzie ty masz do cholery głowę? Przecież wiesz, że mam dzisiaj ważne spotkanie w pracy! Prosiłem Cię tyle razy, abyś mi wyprasowała koszulę! W ogóle nie doceniasz tego, co dla Ciebie robię. A robię tyle! Tak ciężko Ci było, idiotko, koszulę wyprasować!? – mężczyzna rzuca się po całym mieszkaniu. Jest w amoku.

– Przecież Ci ją wyprasowałam. Wisi na wieszaku w szafie – ogarnia ją strach, cała się trzęsie.

– To dlaczego mi o tym wieczorem nie powiedziałaś? Robisz mi po złości, czy jak?
– Nie, coś ty. Po prostu…

– Zamilcz.

Mąż wychodzi do pracy. Kobieta nie wie, co robić. Chciałaby zadzwonić do swojej przyjaciółki, ale jest jej głupio, ponieważ od kilku miesięcy ją ignorowała. Mimo wszystko się przełamuje. Jeden telefon, drugi. Nikt nie odbiera.

Kiedy mąż przychodzi z pracy, udaje, że nic się nie stało. Jego żona również. Wszystko jest ok. Kiedy ta wysyła ważne maile do kontrahentów, on sprawdza jej telefon. Zauważa kilka wykonanych, lecz nieodebranych połączeń do starej przyjaciółki. Wie, że musi zagrać teraz na swoją korzyść i udowodnić, że to on jest jej najlepszym wyborem.

– Kochanie, bardzo przepraszam Cię za dzisiejszy poranek. Bardzo się stresowałem. Wiesz, jak bardzo mi zależy na tym, abyśmy w końcu zbudowali swój dom. W ramach rekompensaty pomyślałem, że może zaprosisz swoją przyjaciółkę z mężem i zrobimy niesamowicie fajną imprezę w jakimś stylu. Może hiszpańskim. Co myślisz?

Kobieta wie, że na byłą przyjaciółkę nie może już liczyć. Zaczyna myśleć, że jej mąż miał faktycznie co do niej rację, ale bije się z myślami, bo z drugiej strony to ona sama zerwała kontakt.

– Nie. Nie ma takiej potrzeby. Wszystko jest ok – stwierdza.

IZOLACJA, PRZEMOC PSYCHICZNA I FIZYCZNA

Sytuacja w domu robi się coraz bardziej napięta. Kobieta zaczyna czuć się jak w pułapce. Wie jednak, że straciła kontakt nie tylko z przyjaciółką, lecz również z siostrą. Oprócz nich nie ma nikogo. Ma tylko męża. I nie ma już sił.

– Ostatnio tak mało się do mnie przytulasz. Tak mało mnie słuchasz. Może zrobimy sobie romantyczny wieczór? Kupię wino, zamówimy jedzenie – pyta mężczyzna.

– Może być – kobieta nie może wymusić uśmiechu.

– Tylko „może być!?” Co Ci znów nie pasuje?

– Wszystko mi pasuje. Jesteśmy umówieni na wieczór, kochanie.

Romantyczna muzyka. Zapachowe świece. Mężczyzna zaczyna całować żonę. Ta nie ma ochoty ani sił na takie „przyjemności”. Delikatnie odsuwa się od męża i próbuje zmienić temat.

Ten ściska jej nadgarstki, patrzy w oczy i mówi:

– Ty mnie już nie kochasz. Ty mnie już nie kochasz!

– Boli, puść! Jestem zmęczona. Puść, proszę!

Kobieta odczuwa ogromny ból, robi jej się gorąco. Mąż ją puszcza, a ta wstaje do łazienki. Marzy o tym, aby spłukać twarz i nadgarstki zimną wodą.

Nie spodziewała się, że kiedy będzie to robić, mąż wepchnie jej głowę do umywalki i odkręci na cały zawór wodę. Nie spodziewała się, że później ją wykorzysta. I nie spodziewała się, że odnajdzie siłę, by uciec i zgłosić się na komisariat policji.

– Piła coś Pani? – zapyta zdziwiony funkcjonariusz.
– Tak, trzy lampki wina – odpowie wyczerpana, zawstydzona kobieta.
– I twierdzi Pani, że mąż Pani zrobił krzywdę?
– Nie twierdzę. Ja to wiem. Proszę mi pomóc.
– Proszę wrócić do domu i ewentualnie rano przyjść ze skargą.

Wiele kobiet doświadczających przemocy, boi się ignorancji ze strony służb. Prawdą jest, że ofiary przemocy domowej nie zawsze są traktowane tak, jak powinny. Nigdy jednak nie należy się poddawać i wracać do oprawcy. Są odpowiednie organizacje, które udzielą pomocy. Są ludzie, znajomi, którzy natychmiastowo wezmą pod swój dach osobę. Wystarczy szczerze im o tym powiedzieć.

To nie wstyd być ofiarą. Wstyd jest być oprawcą.

Ogólnokrajowy bezpłatny telefon zaufania Women’s Aid
1800 341 900, 24/7.

Zobacz również

# Ku przestrodze
close slider
TWOJA HISTORIA KU PRZESTRODZE (4)