Czy Twoje dziecko potrzebuje więcej uwagi niż inne dzieci? Uwielbia być noszone na rękach i najlepiej czuje się tylko w towarzystwie najbliższych? Niezadowolenie spowodowane Twoją nieobecnością wyraża głośnym płaczem i nigdy nie daje się odłożyć do łóżeczka? Takie zachowania nie wynikają z rozpieszczenia i przyzwyczajenia malucha – być może Twoje dziecko to High Need Baby.
Nazwa ta została wprowadzona przez zwolenników rodzicielstwa bliskości Williama i Marthę Searsów. Zauważyli oni, że pewne dzieci wymagają znacznie więcej opieki i zaangażowania emocjonalnego rodziców, niż ich rówieśnicy. High Need Baby z tłumaczenia na polski znaczy bardzo wymagające dziecko. Potocznie rodzice takich pociech nazywają je hajnidami.
Zachowania typowe dla High Need Baby
Już od pierwszych dni życia niemowlak domaga się bliskości z rodzicami i chce być ciągle przytulany, noszony i bujany. Zazwyczaj próby odłożenia w bezpieczne miejsce kończą się płaczem oraz niezadowoleniem. W późniejszych miesiącach życia maluch chce, aby rodzice byli obecni cały czas. Nici więc z szybkiej kąpieli albo z samotnej wizyty w ubikacji. Nawet jeszcze, gdy dziecku nie wyostrzył się zmysł wzroku, to wyczuwa, że rodzica przy nim nie ma. Przytulanki, miłe w dotyku kocyki nie zdadzą egzaminu przy High Need Baby. W momencie, kiedy dziecko kończy rok, dwa lata i kolejne – nie zmienia się praktycznie nic, wręcz przeciwnie – jego oczekiwania rosną. High Need Baby to typ dziecka, które bardzo szybko i w sposób gwałtowny wyraża swoje niezadowolenie. Kiedy ma mokrą pieluchę i czuje dyskomfort – nie będzie grymasił, ale od razu głośno da do zrozumienia, że coś jest nie tak. Kiedy dziecku wymagającemu przeszkadza hałas, natychmiast będzie próbował to zakomunikować. Dla rodziców High Need Baby nie istnieją słowa takie jak grymas lub lekkie pojękiwanie, za to doskonale wiedzą, czym jest głośny krzyk i wielki płacz.
Przyzwyczajenie i rozpieszczenie?
Rodzicom wymagających dzieci często zarzuca się rozpieszczenie i przyzwyczajenie swoich pociech. Nie raz spotykają się ze stwierdzeniami: „Rozpieściliście, to teraz macie” albo: „Trzeba było nie brać na ręce”. Jest to bardzo krzywdzące dla opiekunów, w wyniku czego czują się niezrozumiani i niesprawiedliwie oceniani. Faktem jest, że najczęściej nie mają wpływu na swoje dziecko i chcą po prostu zaspokajać wszystkie jego potrzeby.
Złość, bezradność i płacz
Chociaż każdy w swoim rodzicielstwie doświadcza różnych przeżyć, to łzy i zmęczenie są nieodłącznym elementem każdego rodzica. Jedni przyznają się do tego otwarcie, inni z kolei mają z tym mały problem. Wszystkie emocje, zarówno te pozytywne, jak i negatywne często mają swoje uzasadnienie i są czymś zupełnie naturalnym. Rodzice High Need Baby niejednokrotnie czują się zmęczeni i bezradni, być może jeszcze bardziej niż inni opiekunowie. Bycie rodzicem wymagającego dziecka to nie tylko brak sił, ale często brak czasu na zrobienie obiadu, prania czy nawet posprzątania mieszkania.
Czy z tego się wyrasta?
Z tego się nie wyrasta, jednak zrozumienie potrzeb swojego dziecka i reagowanie na nie pozwala zbudować silną i trwałą więź. Z czasem, kiedy rodzice zrozumieją, że dziecko nie robi tego po złości, wychowanie High Need Baby stanie się czymś naturalnym.
Co więc wyrośnie z High Need Baby?
Są otwarte na świat i emocje, nie boją się mówić, co im nie pasuje i nie mają problemów z komunikacją. Są bardzo empatyczne, uśmiechnięte i inteligentne. Na takich samych ludzi wyrastają. Nie można więc oceniać ich jako rozpieszczone i pozbawione taktu dzieci.
Może Cię to zainteresować: Wakacje w domu. Co robić z dziećmi w wakacje?