Tym tematem od rozpoczęcia roku szkolnego żyje znaczna część rodziców i ich dzieci. Okazało się, że niektórzy uczniowie (głównie) szkół średnich będą spędzać czas w szkole nawet go godziny 19:00 i to nie jeden raz w tygodniu.
Postanowiłam to sprawdzić, ponieważ myślałam, że jest to sytuacja raczej rozdmuchana, występująca tylko w niektórych placówkach. Myślę, że miałam rację. Przejrzałam bardzo dużo planów lekcji różnych szkół (liceów, techników) i większość z nich zaproponowała uczniom całkiem dobre plany lekcji. Ale są też placówki, w których uczniowie faktycznie będą spędzać czas do godzin wieczornych. I postanowiłam napisać, dlaczego nie jestem za tym, aby tak było. Zaznaczę tylko, że to moja osobista opinia.
Dlaczego dzieci nie powinny „siedzieć” w szkole do późnych godzin?
Jest mnóstwo powodów, dlaczego dzieci (nawet te wkraczające w dorosłość) nie powinny spędzać w szkole tak dużo czasu i wracać do domu o późnych godzinach. Proszę oszczędzić sobie tych wszystkich historii o tym, jak to nasi rodzice, dziadkowie i pradziadkowie wracali ze szkoły do domu po zmroku, robili kolacje, siadali do nauki, następnie spali kilka godzin, by o 4:00 rano znów wstać do szkoły I JAKOŚ ŻYLI. Dzisiaj mamy zupełnie inne czasy. Zupełnie inne problemy i nie poradzimy sobie z nimi, dopóki wciąż będziemy porównywać teraźniejszość z przeszłością.
Są badania, które jasno wskazują, że mózg człowieka najlepiej przyswaja nową wiedzę z rana i do południa, coś między godziną 6:00, a 13:00. Kluczowe są również godziny między 15:00, a 21:00. To w tym czasie powinno się powtórzyć informacje uzyskane wcześniej. Czyli: dziecko uczy się w szkole nowych rzeczy, a następnie powtarza sobie materiał w domu, np. w czasie odrabiania lekcji. Nie ma możliwości, aby uczeń kończący lekcje o tak późnych porach zdążył i miał siły na powtórkę materiału w celu jego utrwalenia. A co z pracami domowymi? Korepetycjami? I co z indywidualnymi predyspozycjami organizmu ucznia? Źródło.
Ponadto jednym z kluczowych elementów pomagających w zapamiętywaniu i koncentracji jest odpoczynek. I wcale nie chodzi tutaj o sen. Chodzi o spędzenie, chociaż godziny na udoskonalaniu swoich pasji, nic nie robieniu, zebraniu myśli. Znajdziemy też twierdzenia, które mówią, że młodzież powinna zaczynać naukę o ok. 10:00. Źródło. I faktycznie, większość planów lekcji licealistów lub uczniów techników, którzy będą spędzać czas w szkole do godzin wieczornych, zaczyna się właśnie od mniej więcej tej godziny. Gdyby lekcji było np. mniej, albo trwałyby krócej, to miałoby to bardzo naprawdę duży sens. A tak nastolatek skończy lekcje o 18:00, wróci do domu o 19:00 (jak nie później), zje kolacje, umyje się do godziny 20:30, do 22:00 „posiedzi” nad książkami, zaśnie o 23:00 i wstanie najpóźniej o 8:00, by ogarnąć się do szkoły i do niej dojechać.
Gdzie w tym czasie czas na pasję, odpoczynek, życie rodzinne, prywatne? W weekend? Weekend trwa tylko dwa dni, nie da się w ciągu nich nadrobić wszystkiego. Edukacja to nie jest przyzwyczajanie dzieci do życia od weekendu do weekendu. Nauka w szkole powinna być pięknym czasem, który pozwoli im w przyszłości spełniać się, zarabiać pieniądze i być szczęśliwym.
To tylko niektóre argumenty, dlaczego uczniowie nie powinni spędzać czasu w szkole do późnych godzin. Pamiętaj, że artykuł jest moją subiektywną opinią, a źródła do badań, które znalazłam, ją potwierdzają. Z pewnością znajdziesz również wypowiedzi ekspertów, które będą przychylne takiemu systemowi. To ty masz zdecydować, co jest dla Ciebie i dla Twojego dziecka najlepsze.
Wiem też, że plany lekcji uczniów na rok szkolny 2022/2023 nie są tak jednoznaczne. Zazwyczaj tylko w 3 pośród 5 dni występuje sytuacja, w której lekcje trwają do późnych godzin. Pozostałe dni są lżejsze. Ja jestem jednak zwolenniczką rutyny, poukładanego (w miarę) trybu życia. W okresie dorastania uważam, że jest to szczególnie ważne.
Kto jest odpowiedzialny za plany lekcji?
Myślę, że w tej kwestii nie należy mieć pretensji do danej placówki, dyrekcji. Pamiętajmy, że w Polsce brakuje nauczycieli już od dawna, co jest główną przyczyną późnych lekcji uczniów. Nie obarczajmy jednak ich winą.
Co zrobić w sytuacji, w której dziecko kończy lekcje o 17:00, 18:00, czy 19:00?
Raczej nie da się zrobić z tym nic. Tak jak wspominałam wcześniej – tegoroczne plany lekcji uczniów są wynikiem braków w kadrach nauczycielskich. Niestety, ale nic nie wskazuje na to, że ten problem rozwiąże się w najbliższym czasie. Jako rodzice możemy jednak wesprzeć nasze dzieci. Zadbajmy o sprzyjające warunki do nauki, sami postarajmy się zmienić nasze plany dnia, aby chociaż trochę spędzać z nimi czas. Przy takim trybie bardzo ważna jest też zbilansowana dieta. Może te wskazówki są dość banalne, ale proszę mi wierzyć – słuszne.
No i nie należy też popadać ze skrajności w skrajność. Są uczniowie, którym dana sytuacja bardzo pasuje. Ponadto należy podkreślić, że takie plany lekcji uczniów zdarzają się tylko w niektórych szkołach.