– Mamo, tak wygląda Marsz Niepodległości? – zapytała moja córka, kiedy oglądałyśmy wiadomości TVN.
Rano śpiewałyśmy patriotyczne piosenki, opowiedziałam córce o naszej ważnej historii, a teraz przyglądała się rozbojom i słyszała komentarze o podpaleniu mieszkania, zniszczeniu Empiku (sklepu, w którym uwielbiamy kupować książki). W tle było widać osoby, które miały naszytą na odzieży naszywkę z flagą Polski. Kilka minut wcześniej przeglądałam Facebooka i słyszałam komentarze „chuliganów” pełne przekleństw, nienawiści. Dobrze, że TVN tego oszczędziło i zastąpiło to komentarzem na żywo.
U nas w domu nie ma tematów tabu. Rozmawiamy śmiało, na każdy temat, dostosowując wypowiedzi do rozumowania bystrej czterolatki. Tym razem jednak nie wiedziałam, co powiedzieć. Potrafiłam wytłumaczyć jej, dlaczego rodzice chodzą na strajki kobiet, opowiadaliśmy jej nie jeden raz o tym, że każdy ma prawo do bycia sobą i o szacunku. Moja córka odkąd się urodziła, ma wpajane wartości takie jak szacunek do drugiego człowieka, wolność i to, że nic nigdy nie jest czarne, ani białe. Tym razem jednak naprawdę nie wiedziałam, co powiedzieć. I pierwszy raz, od dawien dawna, po prostu zmieniłam temat.
Przypomniało mi się słynne orędzie Kaczyńskiego, w którym namawiał do bronienia „polskich wartości”. I oglądając to wszystko: łącznie z informacjami z niezależnych źródeł internetowych, wiedziałam, że właśnie o to mu chodziło. Żeby podjudzić „narodowców”, którym niewiele trzeba, aby zniszczyć czyjeś mieszkanie i rzucić w człowieka racą. Swoją drogą, bronią życia i polskich wartości, ale nie zdają sobie sprawy z tego, że mogła ucierpieć na tym kobieta w ciąży. To taka czysta hipokryzja. Mężczyźni, w których testosteron wypływa ustami, którzy w imię polskich wartości są w stanie pobić do nieprzytomności parę gejów. Ludzie, którzy wspierają Godek, która nie uznaje Twojej córki, która może kiedyś zakochać się w swojej koleżance. Nikt nie wie, co „wyrośnie” z naszych córek, prawda? Ja zdaję sobie z tego sprawę. I każdy rodzic powinien.
I miało tu już nie być polityki, ale dzisiaj mam złamane serce. Wierzę w Polskę, wierzę w dobro, wierzę w wolność i miłość. To są polskie wartości. Jako matka polka, obawiam się o przyszłość tego cudownego Narodu i przyszłość wszystkich.
Polakiem może być gej, lesbijka i osoba, która nie wierzy w Boga. Polakiem może być osoba, która uprawia seks przedmałżeński i korzysta z antykoncepcji. Polakiem jest każdy. Bez wyjątków.
„Bóg, Honor, Ojczyzna”. Wierzący w Boga powinni wiedzieć, że Bóg jest łaskawy i pełen miłości do bliźniego bez względu na płeć, orientację, czy też poglądy polityczne, a także etyczne. Honor? Jest wtedy, kiedy łamane są prawa człowieka, a każdy to dostrzega i walczy o ich przywrócenie. Honor jest wtedy, kiedy nie używa się siły, by wyrazić swój sprzeciw. Ojczyzna? Zawsze jest jedna. Nasza dzisiaj wygląda jak pobojowisko. I chyba nikt już nie wie, jak przywrócić ją do zasłużonego życia.
Zdjęcie z policjantami: fot. PAP/Wojciech Olkuśnik
Screen z dewastacji Empiku – Wyborcza
Zdjęcie podpalonego mieszkania – Karol Makurat/REPORTER /East News