Kim jest Kruszwil? Jest to jeden z najbardziej popularnych Youtuberów w Polsce. I chociaż dopiero w tym roku obchodził swoje osiemnaste urodziny, swoją „karierę” zaczął kilka lat wcześniej. Wszystko zaczęło się od słynnego filmiku, który szesnastoletni wówczas Marek opublikował na słynnej platformie. W filmie podpowiadał jak wyrwać „laskę” na drogiego Rolexa. Później widzowie mogli dowiedzieć się, jak rozpoznać dziewicę. Z każdym filmikiem „fejm” niepełnoletniego Youtubera zaczął się powiększać. Doszło do tego, że jego twórczość zaczęła budzić zainteresowanie mediów, a także zaniepokojonych rodziców. Okazało się, że Youtuber może nie tylko mieć negatywny skutek na oglądającą go młodzież, ale również bezpośrednio demoralizować nieletnich. W swoich filmikach niejednokrotnie upokarzał osoby niepełnoletnie, które za kilka banknotów były w stanie zdjąć spodnie i obnażyć się przed kamerą.
Kruszwil – jak to wszystko się zaczęło? Okiem eksperta
Z marketingowego punktu widzenia, Kruszwil to bardzo dobrze przemyślany content. W dzisiejszym świecie, aby zaistnieć i zarabiać w social mediach trzeba się trochę wysilić i budzić skrajne emocje. Na YouTube nie liczą się komentarze, liczą się wyświetlenia. Ktoś, kto ogląda filmik z czystej ciekawości – nabija wejścia. Im więcej osób odwiedzi kogoś, niezależnie z jakiego powodu – twórca może zyskać. A im więcej szumu, tym więcej „fejmu”. Dlatego, kilka lat temu Kruszwil postanowił budzić skrajne emocje, śmiejąc się z biedy i udając bogatego człowieka. Oczywiście, wszystko z pogardą dla ludzi biednych, z brakiem szacunku do dziewczyn, kobiet. Im więcej skrajności, negatywnych uczuć – tym lepiej. Kruszwil to bardzo dobrze zagrana postać, która najprawdopodobniej jeszcze dwa lata temu po skończeniu nagrywania filmiku, wracała do swojego „życia z rodzicami” i jedzenia kanapek z dżemem. Podobnie było z rolą Małgorzaty Rozenek, która na oczach kamer była perfekcyjną Panią Domu, a nie jeden raz na swoim prywatnym Instragramie udowodniła, że jednak tak nie jest (co oczywiście nam się podoba!). Pamiętacie Amerykankę, która kilka lat temu w social mediach szukała Wojtka z Polski? Pamiętam, jak mówili o tym nawet w Teleexpressie. Później okazało się, że to kampania reklamowa marki Reserved. Tysiące Polaków zawiedzionych, ale cel został osiągnięty – skupiła na sobie uwagę milionów ludzi. Z jakim skutkiem? Czy to ważne? Ważne, że ludzie zapamiętali.
Kruszwil – czy jego filmiki są nielegalne?
Gdyby były nielegalne, to zapewne już nigdy nie moglibyśmy zobaczyć nastolatka w roli bogatego biznesmena wynajmującego dziewice i sprawdzającego różnice między drogimi stringami a tanimi. Kwestia tego, czy komuś się to podoba, czy też nie. Dość satyryczna rola bogatego człowieka. Rola, która przedstawia wiele stereotypów. Ale również człowiek, który przed kamerami nie szczędzi obraźliwych komentarzy do dzieci, kobiet i ludzi biedniejszych. W swoich ostatnich filmach dotknął dna i zaczął upokarzać dziewczynę. Ale czy naprawdę zaczął ją upokarzać?
Kruszwil – okiem rodzica
Problem Kruszwila, a właściwie problem dzisiejszego świata polega na tym, że ludzie uważają, że wszystko, co zobaczą na ekranach – jest prawdziwe. Tymczasem Kruszwil gra, a jego wszystkie filmy są wyreżyserowane, ustawione. Filmiki, być może edytowane w pośpiechu, pokazują, że dziewczyna, która rzekomo zamknęła się w domu i jest obrażona, bo Kruszwil znowu z niej zakpił, stoi obok nich. Takich „wpadek” jest całe mnóstwo. Dla dorosłego człowieka, znającego social media, wiadome jest, że to „ściema”, content. Dla dzieci i młodzieży – już niekoniecznie.
Okazuje się, że „fejm” Kruszwila nabijają osoby niepełnoletnie, które mylą życie realne, z rzeczywistością. Pod filmikami możemy przeczytać komentarze dzieci i młodzieży, które jednoznacznie wskazują na to, że biorą to na poważnie. Młodzi kibicują Markowi w upokarzaniu dziewczyn, często też wyrażają swój żal, co do statusu społecznego. Zazdroszczą mu markowych ciuchów i biją brawo, za kolejny upodlający tekst. Na stronach internetowych i grupach Facebookowych pojawiają się komentarze zaniepokojonych rodziców. Większość dzieci broni jednak swojego idola. Chłopcy przeklinają, chwalą się „drogimi” ubraniami kupionymi za pieniądze rodziców i tracą ważną wartość – szacunek do innych. Nie można się dziwić temu zjawisku – dzieci, zwłaszcza w okresie dojrzewania szukają innych wzorców, często powołując się na te wykreowane w internecie. Zwłaszcza jeśli rodzice nie poświęcają im uwagi. Prosty przykład – małe dzieci chcą zabawek z reklam, starsze, oglądające YouTube, chcą być bogate i gardzić wszystkim jak Kruszwil, czy inni „influencerzy”. I wiemy, że zagubieni rodzice milczą. Nikt z rodziców się nie przyzna, że jego dziecko ogląda ciemniejszą stronę YouTube, podkrada papierosy, czy chodzi z radiem przywieszonym przy biodrach. Że jego dziecko to te, które głośno przeklina, a jak idzie po mieście z kolegami, to z głośników słuchać rap przeznaczony dla dorosłych.
Nie można zabronić tworzenia wykreowanych filmików, pełnych agresji słownej. To tak, jakby nie zgadzać się na wypuszczanie filmów, czy seriali, które mogą w jakimś stopniu wpłynąć negatywnie na psychikę dzieci, młodzieży. A jest tego pełno. Można jednak podpatrzeć, co dzieci oglądają na YouTubie i można z nimi rozmawiać, uświadamiać. I trzeba przede wszystkim wziąć sobie głęboko do serca fakt, że dzieci, to tylko dzieci. Uwierzą we wszystko, co im pasuje. Zwłaszcza w okresie dojrzewania. A zakorzenione poglądy wyniesione z social mediów mogą zniszczyć im dorosłość.
Zapraszamy do dyskusji. To bardzo ważne, aby uświadamiać innych rodziców.