single-image

Holistyczne podejście do zdrowia dzieci i dorosłych.

Aleksandra Broda

Jeśli boli Cię brzuch, lekarz zapyta o Twoje samopoczucie. Poszuka przyczyny Twojego dyskomfortu również w psychice. Oprócz leków, które działają w obrębie jamy brzusznej, zleci odpoczynek i zmianę diety. Wizyta nie potrwa pięć minut, ale znacznie dłużej. Brzmi jak marzenie? Musisz zastanowić się jednak, czy jesteś w stanie zmienić swoje nastawienie do zdrowia i współpracować z lekarzem.

Holistyczne podejście do zdrowia często mylone jest ze znachorstwem. I chociaż faktem jest, że lekarze unikają znacznej części leków dostępnych w aptece, to nie znaczy, że ich nie zapisują. Postępują jednak tak, aby nie „zapchać” pacjenta niepotrzebnymi suplementami. Swoją wiedzę nie czerpią z szamaństwa, ale z naukowej medycyny. Jednak holistyczne podejście do zdrowia nakazuje, aby przyczyny dolegliwości szukać na wielu płaszczyznach: fizycznej, emocjonalnej, duchowej, genetycznej itp. Tak więc, jeśli udamy się z bólami głowy do neurologa, ten zleci badania i wypisze środki przeciwbólowe. Jeśli jednak odwiedzimy neurologa z holistycznym podejściem, przeprowadzi wywiad, po którym może skierować nas nawet do psychologa. Kto wie, czy nasze bóle głowy nie są spowodowane stresem, nerwicą itp.?

Leczenie, jak i dbanie o swój stan zdrowia jest możliwe tylko wtedy, kiedy chce tego pacjent. Kiedy jest w stanie zmienić swoje nawyki żywieniowe lub dotychczasowy styl życia, to poprawi swoje zdrowie diametralnie. Holistyczne podejście zakłada współpracę między lekarzem a pacjentem. Tylko w ten sposób przyniesie oczekiwane rezultaty. Zanim jednak wybierzemy się do lekarza, który odbiega „od normy”, musimy zastanowić się, czy chcemy podjąć leczenie, czy tylko załagodzić nasze objawy.

Swoją drogą, ogólnie holistyczne podejście zarówno do edukacji, medycyny, jak i do życia jest bardzo dobre. Pozwala człowiekowi skupić się na sobie, na swojej diecie oraz swojej psychice. Te wszystkie elementy mają tworzyć spójną całość, oddziaływać na siebie i gwarantować poprawę naszego zdrowia. Jest takie popularne przysłowie: „Jesteś tym, co jesz”. Dodajmy do tego: „Jesteś tym, co czujesz, co przeżywasz” i mamy skróconą, ludzką definicję holistycznego podejścia.

Jeśli nasze dziecko skarży się na ból brzucha lub głowy – zazwyczaj lekarz z przychodni powie, że nic mu nie jest i zaleci podawanie syropu X. Lekarz z holistycznym podejściem może zapytać się, czy dziecko zdrowo się odżywia, czy nie ma problemów w szkole lub w domu.  Patrzy więc na dziecko całościowo i analizuje wszystko, co może być przyczyną złego samopoczucia. W ten sposób może znaleźć przyczynę, a nie tylko uśmierzyć ból, który zapewne za jakiś czas powróci.

Podobnie jest z przewlekłymi przeziębieniami lub infekcjami. Jeśli dziecko, nieważne, w jakim jest wieku, ciągle choruje, to trzeba znaleźć przyczynę, a nie tylko łagodzić objawy lub wypisywać kolejne leki, które działają na chwilę. Lekarze z holistycznym podejściem zwracają uwagę na to, że dzieci po antybiotykoterapii za szybko wracają do przedszkola, czy szkoły. Okres rekonwalescencji powinien wynosić co najmniej 2-3 tygodnie. Podobnie w przypadku zwykłych infekcji, podczas których nie trzeba brać antybiotyku. Każde dziecko powinno mieć czas na całkowitą regenerację. Tymczasem rodzice „podleczą” dziecko lub poczekają, aż przyjmie ostatnią dawkę antybiotyku i już wysyłają do placówek. W ten sposób jest osłabione i podatne na kolejne infekcje. No i zaraża inne dzieci. Koło się zamyka. Tak więc nie możemy zdziwić się, kiedy lekarz zapyta:
– Chce Pani wyleczyć dziecko, czy tylko podleczyć, aby wróciło szybko do przedszkola?

Holistyczne podejście z pewnością jest ciekawe i słuszne. Bardzo często idziemy do lekarza, który nie przeprowadzi z nami dokładnego wywiadu, a wychodzimy z receptą na 100 zł, by za dwa tygodnie wydać kolejne pieniądze, ponieważ przepisane leki nie zadziałały. Nie należy bać się lekarza, który zaproponuje zmianę diety, trybu życia, a nawet trybu pracy. Bardzo często to okoliczności, w których się znajdujemy, sprowadzają na nas choroby. Jeśli chcemy się wyleczyć, a nie podleczyć – poszukajmy lekarza z holistycznym podejściem.

Zobacz również

# Ku przestrodze
close slider
TWOJA HISTORIA KU PRZESTRODZE (4)