single-image

Dlaczego w związku powinno się rozmawiać o seksie?

Aleksandra Broda

„Głośni w łóżku” to najnowsza kampania Durexa, która wcale nie zachęca do bycia głośnym podczas chwil zbliżenia. To szczególnie istotne dla rodziców :). Chodzi o coś znacznie ważniejszego.

Męczący i zapracowany dzień. Dzieci wreszcie poszły spać. Nastaje wieczór i chwila tylko dla dwojga. Zamiast rozmowy, są jeszcze wspólne obowiązki. Zmęczeni kładą się do łóżka i nie mają ochoty nawet na przytulenie. Albo jeszcze inaczej. „No dobra” – myślą. I zbliżają się do siebie, trochę od niechcenia. Seks ludzi, którzy zostali rodzicami, to poniekąd temat tabu. A przecież w wielu związkach schodzi od na dalszy, jeszcze dalszy plan, aż w końcu przestaje się go traktować jak coś, co przynosi szczęście, radość i umacnia więź między dwojgiem ludzi. Niektórzy zaczynają traktować to jako zwykły obowiązek, inni z kolei przestają odczuwać jakiekolwiek pozytywne emocje, ale chcą zadowolić partnera. A przecież seks może i powinien być piękny. Nie warto zaniedbywać i tej strefy.

Wychowani w czasach, w których w ogóle się o tym nie mówiło, nie każdy człowiek potrafi rozmawiać z partnerem o swoich pragnieniach. Być może czasami mężczyzna lub kobieta wyżali się, przyjaciółce, przyjacielowi, że nie jest do końca tak, jak chcieli, by było. Ale rozmowy z drugą połówką nie ma. A jak już się coś na ten temat nawinie, to albo się mówi za cicho, albo w ogóle nie rozumie.

Kolejnym problemem, który pojawia się po urodzeniu dzieci, jest to, że niektóre pary seks traktują jako nagrodę, a jego brak – za karę. Mężczyzna zawalił z zakupami, więc nie doczeka się nawet buziaka. I wice versa. Albo tak, że seks zaczyna się traktować, jak coś, do czego należy przygotowywać się i długo na niego czekać. Zawsze jest nieodpowiednia pora, tutaj dzieci za ścianą mogą się obudzić, a z rana brakuje czasu.

Mamy bardzo często mają kompleksy, których partnerzy nie rozumieją. Ale bardzo prawdopodobne, że nie rozumieją ich dlatego, że właśnie zabrakło rozmowy. Czyli: zgaszanie światła, zakrywanie ciała. To również problem, z którym naprawdę można sobie poradzić. U ojców może pojawić się brak erekcji albo zbyt szybka penetracja. Czy naprawdę warto pozwolić na to, aby te „problemy” wzięły górę nad życiem seksualnym dwojga zakochanych ludzi?

Ale żeby z tymi wszystkimi problemami sobie poradzić, potrzeba jest właśnie być głośnym w łóżku. Rozmawiać o swoich potrzebach: zarówno tych emocjonalnych, jak i cielesnych. Seks to nie jest sport. Ale to satysfakcjonujące, uszczęśliwiające doznanie, które należy celebrować ze swoją drugą połówką. Nie traktować jak obowiązek i nie narzekać, że nie odczuwamy przyjemności. Rozmawiać, próbować i zawsze wyegzekwować dla niego czas, nawet jeśli za ścianą śpią dzieci.

Seks łagodzi ból, zmniejsza napięcie, wzmacnia serce i odporność. Kiedy dwoje zakochanych rodziców cieszy się z niego i odczuwa przyjemność, ich więź nabiera jeszcze głębszego wymiaru. To w końcu cudowne uczucie i niezapomniane emocje. Rozmowa z partnerem o swoich potrzebach i obawach dotyczących tej strefy życia może zdecydowanie podnieść jego komfort i sprawić, że związek zyska coś, czego mu do tej pory brakowało.

Zobacz również

# Ku przestrodze
close slider
TWOJA HISTORIA KU PRZESTRODZE (4)