Wstajesz najwcześniej ze wszystkich, aby włączyć tryb robota i przygotować wszystkim śniadanie. A później wyprawiasz męża do pracy, a dzieci do żłobka, przedszkola, szkoły. W zależności od Twojego wyboru: albo zajmujesz się domem i dziećmi, albo też idziesz do pracy. Popołudnia zawsze te same. To na Twojej głowie jest obiad, który ma wszystkim zasmakować i który ma nasycić. Jesteś kłębkiem nerwów, ponieważ w domu panuje chaos. A Tobie musi starczyć czasu, aby pomóc w lekcjach. Jesteś wyczerpana i rzadko kiedy już się uśmiechasz.
Kobieta, która wszystko ma na głowie
Zapisujesz dzieci na badania kontrolne i przy okazji rejestrujesz męża do dentysty, ponieważ on nie potrafi tego zrobić. Dbasz o to, aby dzieci dotarły do lekarza na czas, ale też musisz przypominać co najmniej dwa razy mężowi, że dzisiaj ma wizytę u stomatologa. On się złości, bo przecież pamięć ma dobrą. Ale jak ostatnio mu nie przypomniałaś, to kompletnie o tym zapomniał. I miał do Ciebie o to pretensje.
W życiu rodziców bywają noce dramaty. To takie noce, podczas których dzieci budzą się co chwila. Bolą brzuchy, nogi a niekiedy i głowa, która jasno wskazuje gorączkę. Podczas kiedy to Twój mąż mocno chrapie albo rzuca złośliwe komentarze, bo nie może spać przez te nocne dramaty, ty półżywa próbujesz pomóc dzieciom.
Mógłby już, chociaż odwrócić skarpety na drugą stronę, kiedy zostawia je przy koszu na pranie, prawda? Tymczasem chyba mu się wydaje, że to dla Ciebie czysta przyjemność: odwracać jego znoszoną bieliznę i przepocone ubrania na drugą stronę. A poproś kiedyś, żeby sam to zrobił, lub co gorsza – wstawił pranie. On nie potrafi. To nie jego zadanie. On tego nie zrobi.
Kobieta, która nie ma czasu na odpoczynek
„Czym ty jesteś taka zmęczona, że znów marudzisz?” Słyszysz, kiedy po raz kolejny powiedziałaś, że chciałabyś, chociaż chwilę tylko dla siebie. Trzeba przyznać, że Twój partner wygląda bardzo przekonująco, siedząc wygodnie na kanapie i wciskając w siebie paczkę chipsów.
Najgorzej czujesz się wtedy, kiedy Twój partner komplementuje inne kobiety za ich sylwetkę, wygląd, osiągnięcia. Masz wrażenie, że śnisz, prawda? Przecież na to wszystko potrzeba czasu, którego ty nie masz. A dlaczego go nie masz? Bo nie masz ani partnera, ani męża. Masz pod swoim dachem chłopca w skórze dorosłego mężczyzny, który pozbawia Cię najpiękniejszych lat Twojego życia.
Kobieto zmęczona życiem i przytłoczona obowiązkami
Lepiej nie będzie. Będzie tylko gorzej, jeśli nie weźmiesz sprawy w swoje ręce. Twoje dzieci potrzebują zdrowej, uśmiechniętej mamy. Ty potrzebujesz czuć się szczęśliwa, aby im to zagwarantować. Twoje dzieci potrzebują widzieć rodziców pełnych, którzy się wspierają, szanują i współpracują ze sobą. Tylko przez obserwację wyniosą dobre, prawdziwe i pełne miłości nawyki względem drugiego człowieka. Bądź ważna dla siebie. Szanuj swoje zdrowie.
Porozmawiaj ze swoim partnerem nie raz, a razy kilka. Jeśli będzie ignorował Twoje potrzeby lub się z Ciebie śmiał, zrób kolejny krok. Namów męża na terapię lub chociaż jedną wizytę u psychologa. Jeśli się nie zgodzi, to sama pójdź do specjalisty. On pomoże Ci dostrzec toksyczność i pokaże, jak z niej wyjść.
Bądź dla siebie dobra. Kochaj siebie.